W ciągu kilku ostatnich dni w drezdeneckich lasach spłonął ponad hektar leśnego młodnika. Pracownicy nadleśnictw apelują o rozwagę i przypominają, że przed nami jeszcze gorętszy sezon.
Pierwszy pożar wybuchł w środę (3 czerwca), około godziny 19:00. Jak informuje Nadleśnictwo Karwin spaleniu uległ 37-arowy, trzynastoletni młodnik sosonowo-dębowy. W akcji gaśniczej udział brało pięć zastępów straży pożarnej oraz dwa samoloty gaśnicze Dromader, stacjonujące na co dzień w Leśnej Bazie Lotniczej w Lipkach Wielkich.
Do dwóch kolejnych pożarów doszło w czwartek (4 czerwca). Kilka minut po godzinie 19:00 dyżurny PSP w Strzelcach Krajeńskich otrzymał zgłoszenie o pożarze młodnika leśnego w okolicy Grotowa. W akcji gaśniczej udział brało kilka zastępów ochotniczych i państwowej straży pożarnej, m.in. cysterna gaśnicza, która stacjonuje w drezdeneckiej remizie oraz samoloty gaśnicze Dromader. Jednak mimo wzmożonych działań, całkowitemu spaleniu uległo 70 arów sosnowego młodnika. Jak informują strażacy z Niegosławia – akcja gaśnicza trwała przez blisko 7 godzin i skończyła się przed godziną 02:00.
Tego samego dnia, około godziny 20:00, do dyżurnego PSP w Strzelcach Krajeńskich wpłynęło kolejne zgłoszenie o pożarze lasu, tym razem w okolicach Trzebicza. Dyżurny postanowił o zadysponowaniu czterech zastępów OSP z Trzebicza, Trzebicza Nowego oraz Goszczanowca, a także samolotu gaśniczego Dromader. Akcja gaśnicza, w której spłonęły 2 ary lasu, zakończona została po godzinie 21:00.
Warto przypomnieć, że przez ostatnie dni w drezdeneckich lasach obowiązywał najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Pracownicy Nadleśnictwa proszą o zachowanie rozwagi oraz postawy proekologicznej wobec lasu.
Edukujmy się na wzajemnie oraz zwracajmy uwagę na zachwiania nieodpowiedzialne lub podejrzane. Niestety niejednokrotnie przyczyną pożaru są podpalenia umyślne lub nieumyślne.
Komunikat opublikowany na stronie nadleśnictwa.
Jak widać w tym roku pożarów mamy dużo a najgorętszy czas dopiero przed nami…
Dodaj komentarz