Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Krajeńskich prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 82-latki i jej 84-letniego. Para zmarła we własnym mieszkaniu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci małżeństwa nie przyczyniły się osoby trzecie.
19 maja w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Wyzwolenia w Strzelcach Krajeńskich odnaleziono zwłoki małżeństwa. Wstępne wyniki autopsji wykazały, że 84-latek zmarł w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Taką samą przyczynę wskazano u partnerki mężczyzny, jednak sekcja zwłok wykazała, że zmarła ona 4-5 dni później, dlatego śledczy nie wykluczają, że przyczyną śmierci kobiety mógł być głód.
Dlaczego nikt nie pomógł starszemu małżeństwu?
Prokuratura w Strzelcach Krajeńskich prowadzi śledztwo w sprawie narażenia na utratę życia oraz nieudzielenia pomocy, ponieważ sąsiedzi małżeństwa już 13 maja alarmowali Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej o trudnej sytuacji w mieszkaniu „za ścianą”.
Sąsiedzi w rozmowie z dziennikarzami Polsat News powiedzieli, że przez kilka dni słyszeli dobiegające zza ścian odgłosy, jednak uznali oni, że trwa tam remont. Gdy ujawniono tragedię, uznali, że było to wołanie o pomoc, dlatego teraz „biją się w pierś” i pytają, dlaczego pracownicy MGOPS-u nie zareagowali odpowiednio?
Dyrektor ośrodka przyznaje, że „nie wszystkie procedury zostały doprowadzone do końca”. Jak przyznaje: w dniu, kiedy pracownicy ośrodka otrzymali zgłoszenie, byli oni zajęci inną sprawą i na tym skupili swoją uwagę.
Dodaj komentarz